Udaliśmy się również na rejs po Zatoce Ha Long, spędzając noc na pokładzie 4* łodzi. Szczególnie odprężającym punktem programu był czas wolny na relaks przy drinku o zachodzie słońca na górnym pokładzie statku, którzy wszyscy wykorzystali w 100%.
Odwiedziliśmy również naszą przyjaciółkę z plemienia Czerwonych Zao we wsi Ta Phin w górach dalekiej północy Wietnamu. Pham – gdyż tak właśnie ma ona na imię – ugościła nas w prawdziwie góralskim stylu. Oprócz zorganizowania wielkiej uczty, pozwoliła nam również wziąć udział w pokazie jednej z wielu tradycji weselnych swojego ludu – ceremonii odbioru panny młodej z jej domu.
Po integracji z ludem Czerwonych Zao i pożegnaniu z górskim regionem kraju, wróciliśmy do Hanoi na ostatnie zakupy i swobodne spacery po Starym Mieście. Stąd udaliśmy się na lotnisko, z którego nasi podróżnicy wyruszyli w dalszą drogę na Filipiny – aby rozpocząć przygodę z nurkowaniem w tym przepięknym, zaiste ku temu stworzonym, miejscu.
Dziękujemy za wizytę! Do zobaczenia następnym razem!